W pewnym odcinku Uki znalazł na drzewie gąsienice. Szła sobie powoli a bohater zajął się swoimi zajęciami i zawołał jeża. Gdy wrócili robaczka nie było, szukali i szukali ale bez efektu. Aż znaleźli kokon a w nim już nie gąsienice a pięknego motyla, który właśnie się wykluł. Latał nad głowami pełen energii i w pięknych barwach.